Oscary dla fryzjerów – nie zdarzały się często, ale zdarzały. Kto je otrzymał i za jakie filmy?
Czy fryzjerzy mogą dostać Oscara? Oficjalnie tak, jeśli efekty pracy fryzjerskiej „w znaczącym stopniu przyczyniają się wyglądu i wyjątkowości postaci w filmie”. Ale jest to możliwe dopiero od 1993 roku, kiedy nagrodę za najlepszą charakteryzację rozszerzono do „najlepsza charakteryzacja i fryzura”.

Również dzięki wyjątkowej postaci, jaką była dwukrotnie nominowana do Oscara Colleen Callaghan. Przez kilkadziesiąt lat zajmowała się fryzurami w amerykańskich produkcjach teatralnych, filmowych i telewizyjnych, ale też długo i skutecznie walczyła o uznanie fryzjerów jako niezależnych współtwórców filmu (a nie tylko pracowników pionu charakteryzacji).
Ale ponieważ pracujący w Hollywood specjaliści od włosów musieli „bić się” o nagrody w tej samej kategorii, co charakteryzatorzy, w ciągu 29 lat statuetkę odebrało jedynie… siedmioro fryzjerów. Nieco więcej dostało nominację.
Nominacje za fryzurę: jak ją zdobyć?
W przypadku fryzur i make-up – w przeciwieństwie do innych kategorii – nominowani wybierani są tylko przez niektórych członków Akademii. Pierwszej selekcji dokonują wyłącznie członkowie Oddziału Wizażystek i Fryzjerów, którzy w tajnym głosowaniu ustalają listę siedmiu tytułów branych pod uwagę ze względu na włosy i make-up. I to nie wszyscy: wystarczy przynajmniej piętnastu członków. To tzw. short-lista. Potem – również członkowie Oddziału Wizażystek i Fryzjerów – oglądają przygotowane fragmenty filmów i wybierają (w kolejności od pierwszego do trzeciego miejsca) trzy filmy, które chcieliby nominować. W niektórych latach zdarzało się, że nominacji były dwie, w szczególnych przypadkach możliwe są cztery.
Twórcy, którzy otrzymają w głosowaniu najwięcej głosów, dostają oficjalną nominację do Oscara. A o tym, który z nich zgarnie statuetkę, decydują już wszyscy członkowie Akademii – w ogólnym głosowaniu.
Kto zdobywał nominacje za fryzury do tej pory?
Nie było ich wcale wiele. Aż trzy otrzymał Martin Samuel, w tym dwukrotnie za „Piratów z Karaibów” („Klątwa Czarnej Perły” w 2003 roku i „Koniec świata” w 2007 roku) oraz za „Hitchcocka” (2012). Dwukrotnie nominowana była wspomniana już Colleen Callagahan – za fryzury do „Współlokatorów” Petera Yatesa oraz „Pięknego umysłu” (2001).

W 2018 roku nominację za „Marię, Królową Szkotów” otrzymał Marc Pilcher, a rok później Kay Georgiou – za „Jokera”. „Wyobraziłem go sobie jako kogoś, kto sam obcina swoje włosy i nie myje ich zbyt często. Kilka miesięcy przed zdjęciami ufarbowałem więc włosy Phoenixa na ciemnobrązowy, żeby przez ten czas odpowiednio >>wypłowiały<<. A potem musiałem używać dużo produktów i past” – tłumaczył Georgiou.

Oscary dla fryzjerów
A oto lista fryzjerów, którzy – za każdym razem łącznie z kolegami i koleżankami od charakteryzacji – otrzymali Oscary.
1993: „Filadelfia” (Alan D’Angerio)
Głośny film, w którym chory na AIDS Tom Hanks, a właściwie Andrew Beckett, rozpoczyna długotrwałą batalię ze swoimi szefami, którzy zwolnili go z pracy. W tym wypadku – mamy rok 1993 – praca z włosami polegała głównie na ich strzyżeniu oraz symulowaniu łysienia. A Oscar dla fryzjera Alana D’Angerio był uhonorowaniem jego pracy, ale też ważnego tematu.

2000: „Grinch: świąt nie będzie” (Gail Ryan)
Kto widział film, ten doskonale pamięta fantazyjne, bajeczne fryzury i upięcia, które przeszły do klasyki. Podobnie jak sama Gail Ryan, dziś już 83-letnia, która pracowała z największymi gwiazdami kina – od Dustina Hoffmana do Seana Penna. Fryzury z filmu też się nie zestarzały – do dr. Seussa nawiązywała potem m.in. Jennifer Lopez.

2001: „Frida” (Beatrice De Alba)
Legendarne, kruczoczarne włosy Fridy Kahlo znakomicie wyeksponowane zostały w filmie przez Salmę Hayek. A wszystko dzięki Beatrice De Alba, wizażystce, która wyspecjalizowała się w czasem w pracy z włosami i współpracowała m.in. przy serialu „Californication”.

2013: „Witaj w klubie” (Adruitha Lee)
Kolejny film o chorym na Aids nagrodzony Oscarem za… fryzury. Tym razem chodziło o bujne włosy odchudzonego do roli Matthew McConaugheya, który jako Ron Woodroof zaczyna szmuglować niezatwierdzone leki na AIDS, by ratować życie chorych.

2018: „Vice” (Patricia Dehaney)
Ciekawy przypadek, kiedy praca fryzjera opierała się głównie na tym, że włosy są (kiedy Christian Bale gra młodszego Dicka Cheneya) albo ich nie ma (Cheney starszy i grubszy). Była to więc w dużej mierze praca typowa dla charakteryzatora, chociaż Patricia Dehaney to jedna z najsłynniejszych fryzjerek w Hollywood. Ostatnio zajmowała się włosami Meryl Streep, Jennifer Lawrence i Leonardo DiCaprio w „Nie patrz w górę”.

2019: „Gorący temat” (Anne Morgan)
Nienajlepszy film z trzema wybitnymi aktorkami, które – to prawda – głównie eksponują swoje piękne włosy: Charlize Theron, Margot Robbie oraz Nicole Kidman grają przecież wykorzystywane seksualnie w pracy gwiazdy telewizji. Autorka fryzur Anne Morgan to jedna z najbardziej znanych fryzjerek w Hollywood – pracowała m.in. przy „Gangach z Nowego Jorku” czy serialu „True Detective”.

2020: „Ma Rainey: Matka Bluesa” (Mia Neal)
Tytułowa „matka bluesa” z charakterystyczną fryzurą lat 20. – i ważny gest ze strony Akademii. Mia Neal była pierwszą czarnoskórą fryzjerką w historii nominowaną do Oscara – łącznie z Jamiką Wilson, pierwszą czarnoskórą charakteryzatorką nominowaną do tej nagrody. „Nigdy nie sądziłam, że coś takiego mi się zdarzy. Po prostu robię to, co kocham. I nagle dostaję nominację do Oscara” – mówiła wyraźnie wzruszona Neal.

CO MÓWIĄ NASI KLIENCI?
Już po pierwszym zabiegu u pani Anety świetne rezultaty!
(Agnieszka W.)
Nie jest to zabieg najbardziej przyjemny, ale za to jakie efekty! Polecam panią Anetę 😉
(Grażyna M.)
Wykonuję mezoterapię mikroigłową co kilka tygodni – i zawsze u pani Anety!
(Monika D.)
Po mezoterapii mikroigłowej polecam maskę kolagenową – odpręża, uspokaja, a zaczerwienienie szybko mija. Dziękuję pani Aneto!
(Magda U.)
SZUKASZ NAPRAWDĘ DOBREGO FRYZJERA?
Modne, kobiece, wygodne, podkreślające osobowość – takie właśnie powinno być strzyżenie damskie. Dobry fryzjer śledzi najnowsze trendy i wciąż się doskonali, zna zasady codziennej pielęgnacji i ma wciąż nowe pomysły na nietuzinkowe fryzury. Jeśli chcesz się przekonać – zajrzyj do Tallulah!
DEPILACJA WOSKIEM: PROSTA I SKUTECZNA
Depilacja woskiem musi być skuteczna, ale nie musi boleć: liczą się dobre produkty i doświadczenie kosmetyczki. To właśnie gwarantujemy w Tallulah, dzięki czemu tak wiele klientek wraca regularnie na zabieg depilacji właśnie do nas!
A MOŻE DEPILACJA LASEROWA?
Jeśli myślisz o tym, by pożegnać się z niechcianym owłosieniem na dobre, sprawdź, jakie możliwości daje depilacja laserowa Lightsheer Desire. Umów się na próbny zabieg do jednej z naszych doświadczonych kosmetyczek.